Napisz do nas Strona główna Kontakt Archiwum

Książę Kardynał Sapieha w Koźmiczkach

[Rozmiar: 5227 bajtów]Kardynał Adama Stefan Sapieha uznawany jest za jedną z najwybitniejszych postaci polskiego Kościoła XX wieku. Dzięki nieugiętej postawie w okresach: okupacji hitlerowskiej i stalinizmu zyskał przydomek Książę Niezłomny. Jako administrator Katedry Wawelskiej miał odwagę odmówić pochówków Henryka Sienkiewicza i Józefa Piłsudskiego.
27 sierpnia 1916 roku, na prośbę Mariana Dydyńskiego, ówczesnego właściciela majątku w Raciborsku, poświęcił „kapliczkę włoską”, przy drodze z Gorzkowa do Raciborska. Warto przypomnieć okoliczności tego mało znanego zdarzenia, zwłaszcza, że mija właśnie 60 rocznica śmierci Kardynała Sapiehy.

Budowa kościoła w Gorzkowie rozpoczęła się w roku 1909. W 1910 wylano fundamenty kościoła w Gorzkowie a pierwsza święta w jego murach odbyła się w 1913 roku. Wybuch wojny w 1914 roku wymusił weryfikację planów – wielu mężczyzn powołano do wojska, a zimą przez Pogórze Wielickie przetoczył się front. Zapanowała bieda, głód i chaos – trudno było w takich warunkach kontynuować budowę świątyni.
[Rozmiar: 13357 bajtów] Marian Dydyński.
Prócz zaangażowania przyszłych parafian cenne było wsparcie Mariana Dydyńskiego, właściciela ziemskiego z Raciborska. Pomocą służył także założony przez biskupa Sapiehę fundusz mszalny, na rzecz którego ofiary przekazywali sami księża z intencji odprawianych mszy świętych.
W sierpniu roku 1916 odbyła się konsekracja (poświęcenie – jak chcą inne źródła) Kościoła MB Częstochowskiej w Gorzkowie. Poświęcenia gorzkowskiej świątyni dokonał Metropolita Krakowski, biskup Adam Sapieha osobiście w obecności między innymi, Mariana Dydyńskiego. Dydyński jako poseł na sejm krajowy, Prezes Towarzystwa Ziemiańskiego, senator w Izbie Panów – był osobą niezwykle wpływową i poważaną w lokalnym środowisku.
W czasie inwazji rosyjskiej w 1914 mocno ucierpiał jego majątek w Raciborsku. Jako formę rekompensaty, otrzymał od rządu austriackiego grupę jeńców włoskich do pomocy w pracach gospodarczych. Pracowali oni w nieistniejącym już dziś kamieniołomie w Czarnym Lesie w pobliżu Witkowic. Jako pamiątka po kontaktach z nimi, prócz pamięci, pozostał w Koźmicach, wydany na początku XX wieku, słownik polsko-włoski.

W pobliżu tego kamieniołomu stała, mocno już wówczas zniszczona, kapliczka, nieznanej nam fundacji. Włosi czy to z własnej inicjatywy - jako wotum za ocalenie życia na wojnie, czy też za namową Dydyńskiego, odbudowali tą kapliczkę. Czy odtworzyli ją na wzór tej starej, czy też budowali od nowa, tego nie wiemy. Faktem jest, że kaplica, nazywana dziś potocznie „włoską” odróżnia się niespotykaną w okolicy architekturą. W kaplicy umieszczono obraz Matki Bożej, który nie przetrwał do naszych czasów. Włosi śpieszyli się aby zdążyć przed uroczystościami w Gorzkowie. I zdążyli…

[Rozmiar: 23924 bajtów]
Kapliczka włoska - stan obecny.
27 sierpnia 1916 roku, biskup Sapieha po zakończonych uroczystościach w Gorzkowie, został zaproszony, wraz z innymi dostojnymi gośćmi ,przez Mariana Dydyńskiego, na obiad do dworu w Raciborsku. Kawalkada dostojników w powozach ruszyła drogą z Gorzkowa do Raciborska. W tej procesji odróżniał się biskupi samochód – zjawisko wówczas niespotykane. Dość powiedzieć, że w Krakowie było wówczas zaledwie około 100 samochodów ! Mniej więcej w połowie drogi kawalkada stanęła przy świeżo odremontowanej kapliczce, przy której zgromadzili się Włosi ale i okoliczni mieszkańcy z Raciborska, Gorzkowa, Koźmic Wielkich i Koźmiczek. Biskup poświęcił kapliczkę i kolumna ruszyła w kierunku dworu.
Kapliczka włoska stoi do dziś, choć po Włochach dawno nie ma śladu, a kamieniołom zarósł krzakami. Kurzem niepamięci pokryły się jej niezwykłe dzieje, pozbawiona obrazu, stoi nieco na uboczu. Oddaliła się też od dzisiejszej drogi, podczas gdy stara droga, wiła się u jej fundamentów. I nadal skrywa tajemnicę swoich urodzin, wciąż nie wiemy: kto, kiedy i dlaczego ją zbudował.
Andrzej Pasula

Najważniejsze źródła:

Kardynał Sapieha , Michał Rożek, Kraków 2008
Zeszyt 74 Biblioteczki Wielickiej, Jadwiga Duda, Małopolska Biblioteka Cyfrowa
Kronika szkolna z Raciborska – skany ze zbiorów Piotra Kaczora
Dom Matki Bożej – Mieczysław Stachura
Wspomnienia Pana Franciszka Ptaka - archiwum własne
sierpień 2011

Biegacz z Koźmiczek

[Rozmiar: 33207 bajtów]Biegam bo lubię - tak swoją pasję określa Marek Janus. Biega nie tylko dla zdrowia i kondycji po koźmickich drogach i dróżkach, ale także coraz częściej startuje w zawodach. W pierwszych dniach sierpnia, wziął udział w bocheńskim, Memoriałowym Biegu Majora Bacy, na dystansie 10 km. Jak sam mówi: "W biegu ku chwale Koźmiczek. I choć było gorąco jak na pustyni daliśmy radę ...dobiegając do mety w pełni szczęścia i euforii." Marek Janus wystąpił w zaprojektowanej przez siebie koszulce startowej z herbem Koźmiczek i adresem strony internetowej www.kozmice.pl. Tak oto Koźmice Małe doczekały się kolejnego ambasadora tym razem w dziedzinie sportu.
Fot. M.Janus
sierpień 2011

Zmarł Marian Stanek

29 lipca 2011 r w wieku 83 lat zmarł Marian Stanek. Nabożeństwo żałobne odprawione zostało 31 lipca o godz. 1230 w kościele parafialnym w Koźmicach Wielkich, po czym nastąpiło odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku na cmentarz w Gorzkowie.
Nekrolog.
lipiec 2011

Zmarł Jerzy Michalik

14 czerwca 2011 r w wieku 44 lat zmarł nagle Jerzy Michalik. Msza św. żałobna odprawiona została 17 czerwca o godz. 1430 w kościele parafialnym w Koźmicach Wielkich, po czym nastąpiło odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku.
Nekrolog.
czerwiec 2011

Koźmidrag i 39 smoków


Koźmiczanie z Koźmidragiem przed Kościołem Mariackim.
Norweski smok z koźmickiej hodowli wziął udział w Wielkiej Paradzie Smoków w Krakowie. Wydarzenie zostało odnotowane przez krajowe media: agencje prasowe, gazety, serwisy internetowe, radio i tv. Wśród 40-tu hasających przed szacownym obliczem Autora „Pana Tadeusza” stworów, godnie zaprezentował się smok Koźmidrag. To bez wątpienia najlepsza promocja Koźmic od czasu, gdy w latach 70-tych minionego stulecia, KS Wilga Koźmice walczyła o awans do V ligi piłkarskiej. Parada Smoków to impreza dużej rangi, z ogromnych budżetem i sam w niej udział to niemały wyczyn jak na koźmickie, nie najbogatsze przecież i nie największe przedszkole. Bogactwa pomysłów i wielkości ducha za to na pewno mu nie brakuje...

Zawdzięcza Koźmidrag swoje powstanie wielu, wielu ludziom, którzy bezinteresownie poświęcali swój czas przy projektowaniu, tworzeniu metalowej konstrukcji smoka, robotach stolarskich, malowaniu i ozdabianiu, transporcie i pracach organizacyjnych. Każdy z nich ma swoją cząstkę udziału w imponującym finale. Na niewiele jednak by się te wysiłki zdały, gdyby nie Ewa Kaczor, prawdziwa Smocza Mama. Koordynowała, nadzorowała, improwizowała, dwoiła się i troiła a jej uwadze nie umknął najdrobniejszy nawet, smoczy detal. Za rycerską odwagę i smoczą determinację w tworzeniu Koźmidraga, cała Smocza Drużyna zasłużyła na odznaczenie Wielkim Medalem Hodowców Smoków Niebojowych a indywidualnie, Ewa Kaczor na Order Dragonii Wszechpolskiej ze Złotymi Łuskami dla Zasłużonych Hodowców Smoków Niebojowych i Reprezentacyjnych.
niebo2 niebo2 niebo2 niebo2 niebo2 niebo2 niebo2 niebo2
Fot.AP
czerwiec 2011

Plac zabaw w Raciborsku

W dyskusji o placu zabaw w Koźmicach Małych nie brak było głosów, że taka inicjatywa to pomysły rodem z miasta, a u nas na wsi, każdy ma ogródek i tam się dzieci bawią. Były także inne argumenty przeciw tej inwestycji, jednak nie przejęli się nimi nasi sąsiedzi z Raciborska. Piękny plac zabaw dla dzieci, został właśnie otwarty w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej w Raciborsku. Co ciekawe, plac zabaw zmieścił się na powierzchni mniejszej, niż ta, którą przewiduje projekt placu w Koźmiczkach. Podobny plac zabaw wkrótce powstanie także w Pawlikowicach, inwestycja jest już mocno zaawansowana.
W Koźmiczkach na szczęście to nam nie grozi, tu nie dotarła ta fanaberia mieszczuchów. My za pieniądze na plac zabaw, zbudujemy sobie najbardziej luksusowy kibelek w całym powiecie. Dodajmy - zgodnie z wolą mieszkańców, wyrażoną w Planie Odnowy Koźmic Małych.
AP
maj 2011

Skarby na Kamieńcu

[Rozmiar: 14463 bajtów]Geocaching to stosunkowo nowy sposób na to aby nie gnuśnieć bez końca przed komputerem, tylko ruszyć w teren. Konkretnie udać się na poszukiwanie skarbów. Sam termin geocachingu nie doczekał się jeszcze spolszczenia, a oznacza poszukiwanie skarbów ukrytych przez innych. Nie o sam skarb tu chodzi a raczej o zabawę przy jego szukaniu. Znaleziskiem może być długopis, lusterko, brelok lub inny przedmiot. Ruch rozwija się prężnie, w Polsce jest już około 10 tysięcy skrytek zarejestrowanych w specjalnym serwisie. Miło nam odnotować, że na tej liście jest także skrzynka zlokalizowana w Koźmiczkach, w starym Kamieńcu.
maj 2011

Imię dla naszego smoka

Dziekujemy za udział w naszej zabawie. Zgłoszone propozycje imion - w sumie kilkanaście propozycji zostały przedstawione Drużynie Smoka, która wciąż pracuje w pocie czoła nad ostatecznym wyglądem koźmickiego smoka. Wkrótce zostanie rozstrzygnięta sprawa imienia, które otrzyma gad.
Przedstawiamy zgłoszone przez Was propozycje imion: tutaj.
maj 2011

Rocznica

Mija właśnie rok od święceń kapłańskich i prymicji Łukasza Porąbki.
Z tej okazji, Stanisław Dziedzic, przesłał list okolicznościowy, podpisany przez Radę Sołecką i Sołtysa Koźmic Małych. Z treścią listu można się zapoznać tutaj.
maj 2011

Podziękowanie

Składam serdeczne podziękowanie mieszkańcom Naszej wioski, którzy oddali na mnie swój głos w wyborach sołeckich w dniu 15 maja 2011 r. Dziękuję również siedmiorgu mieszkańcom, którzy głosowali przeciw mojej kandydaturze na sołtysa wioski, ponieważ uwiarygodnili wybory, co jest dowodem że jedyny kandydat wcale nie musiał być wybrany. Smutkiem napawa fakt iż była niska frekwencja, pomimo jak pamiętam na przestrzeni 29 lat to 15 maja 2011 r. było najwięcej głosujących. Natomiast karygodna jest postawa kiedy kandydat na członka Rady sołeckiej i jego rodzina najbliższa nie uczestniczy w wyborach. Czytaj więcej...
Uchwała w sprawie wyników wyborów w Koźmicach Małych.
maj 2011

Mała historia Małej Ojczyzny

[Rozmiar: 11279 bajtów] W Instytucie Politologii, Wyższej Szkoły Pedagogiczno-Filozoficznej "Ignatianum" w Krakowie powstała praca na temat działalności Placówki Armii Krajowej o kryptonimie "Sosna-Las" na terenie ówczesnej gminy Koźmice Wielkie. Autorem pracy jest młody koźmiczanin, Mateusz Kaczmarczyk. Jak sam pisze o motywacji wyboru tematu pracy: Zdecydowałem się na pisanie pracy na ten temat ponieważ pochodzę z Koźmic Małych, które w czasie wojny wchodziły w skład gminy Koźmice Wielkie. Mieszkańcy mojej miejscowości brali czynny udział w tworzeniu i działalność tej że jednostki. Ponadto uważam za bardzo interesujący ten okres naszej historii, a ludzie którzy wtedy żyli wykazywali się wielkim bohaterstwem i patriotyzmem. Dlatego sądzę, że należy o nich mówić i świadczyć o ich oddaniu Polsce. Mateusz nie ukrywa, że ważnym źródłem informacji była strona www.kozmice.pl .
Nieczęsto się zdarza, by młodzi ludzie pisali o historii. Jeszcze rzadziej by pisali o historii własnej Małej Ojczyzny. Choćby to była zwyczajna historia małego oddziału partyzanckiego. Dla mnie to wielka frajda, większa tym bardziej, że jakąś cząstką Mateuszowej inspiracji była nasza strona. AP
Ilustrację notatki stanowi nierozpoznane dotąd zdjęcie, przedstawiające prawdopodobnie koźmickich partyzantów - czytaj więcej.
maj 2011

Spis powszechny w Koźmicach Małych

[Rozmiar: 11279 bajtów] 2 maja rozpoczął się spis powszechny w Koźmicach Małych. Potrwa kilka dni,w tym czasie rachmistrz spisowy - Pani Joanna, dotrze do wszystkich domów we wsi. Spotkanie z rachmistrzem trwa około 10 minut, w tym czasie trzeba odpowiedzieć na kilkadziesiąt pytań dotyczących m.in.: członków rodziny, zatrudnienia oraz warunków mieszkaniowych. Nowością tegorocznego spisu jest możliwość samodzielnego wypełnienia ankiety spisowej za pośrednictwem internetu. Udział w spisie jest obowiązkowy.
maj 2011
kozmice.pl